Maciej Markisz Maciej Markisz
77
BLOG

UE - wyjść czy nie - oto jest pytanie!

Maciej Markisz Maciej Markisz Polityka Obserwuj notkę 0

Wyraziste słowa o wyjściu z Unii Europejskiej skojarzyły mi się z książką, którą czytam. Ten zbieg okoliczności jest przypadkiem i jest wręcz idealny - bo o wyborach - dokonywaniu wyborów - i o przypadkach, roli przypadku w życiu człowieka i w życiu społeczności także traktuje wspomniana książka.
Od czasu do czasu lubimy być wyraziści i podejmujemy decyzję lub składamy deklarację, która ma poszukać dla nas czegoś innego niż aktualne.
Wydaje mi się, że pewna część ludzi wcale nie ma dosyć UE - jest wielu, oczywiście, którzy mają solidne przemyślenia i są na nie - tylko chce spróbować innego życia. Nie wiedzą do końca czy lepszego, ale chcą odmiany. UE można powiedzieć nie i tym samym szukać czegoś aktualnie nowego. Czy będzie to dobry wybór - to sprawa drugorzędna - w tym momencie działa poszukiwanie wolności, wielu ludzi korzysta z wolności wyboru. By coś zmienić, cokolwiek, mówimy UE wyraziste nie. Tak samo jak nie do końca mnóstwo ludzi mówiło tak w sposób przemyślany i była chętna zjednoczeniu, również tylko po to, by pewien stan rzeczy odmienić.
Istnieje poszukiwanie przez ludzi lepszego jutra, lepszego bytu, stanu rzeczy, ale to także są już sprawy całkiem głębsze.
Możliwość samego wyboru niesie ryzyko mocnej deklaracji, tutaj, niestety, nie ma stopniowania przychylności; nie jesteśmy trochę za UE albo trochę przeciw. Głosowanie za wyjściem z UE daje nam możliwość olbrzymiego korzystania z wolności, ale tym samym paradoksalnie ogranicza nas w momencie jego dokonania. Kiedy oceniam książkę, mogę jej dać 4 punkty, 6, 9. Nie mówię o tej książce 'niech spada na półkę' albo 'kocham ją' - a mimo to mogę ocenić ją: przyzwoicie, nieźle, jako dobrą, przyjemną.
Dlatego dobrze jest nie dokonywać wyborów ,,na ostrzu noża''. Jestem sceptyczny wobec UE, ale ani jej strasznie nie lubię, nie nienawidzę, ani jej strasznie nie kocham. Wyzbywając się emocji i zero-jedynkowego wyboru, który w moim mniemaniu spłyca, nie mówię nie UE, choć jest trochę obszarów, które mam ochotę zanegować.
Czekam ze spokojem i z nastawieniem, że jednak UE prawdopodobnie przetrwa kryzys w dość silnym towarzystwie, delikatnie ufając w lepsze jutro, które i tak się zdarzy. Prawdopodobnie.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka