Maciej Markisz Maciej Markisz
212
BLOG

,,Empatia w Społeczeństwie''

Maciej Markisz Maciej Markisz Społeczeństwo Obserwuj notkę 0

(Tekst został wyróżniony przez redakcję portalu ,,Prawica.net''.)

 

Empatia to bardzo ,,niewyraźny'' problem do dyskusji o wczuwaniu się w drugiego człowieka, ponieważ utrudnienia w dyskusji powstają już w momencie jej rozpoczęcia.

Temat jest śliski i grząski, bo nawet trudna do ustalenia będzie jednoznaczna definicja tego, czym jest empatia.

Człowiek, który byłby maksymalnie empatyczny według sztywnej definicji - nie byłby w stanie funkcjonować w społeczeństwie - po wyjściu z domu współczułby bardzo staremu człowiekowi, który potyka się o lasce i rozbolałaby go głowa w czasie kupowania biletu na wspomnienie o migrenie pani kioskarki. Wieczorem rozpamiętywałby tragedie trzęsienia ziemi we Włoszech, sceny pożaru, topielców i zaginione dzieci w lesie.

Ktoś jednak może zadać pytanie; czy człowiek maksymalnie empatyczny nie powinien raz w życiu kopnąć staruszka, by przekonać się z jakim trudem on powstanie lub co się stanie?

Człowiek empatyczny - czyli wczuwający się - pozbawiony normalnego rozwoju i normalnego życia - może zostać oprawcą, bandytą, mordercą, żołnierzem prawie doskonałym i doskonałym ,,kucharzem'' w prawie każdej profesji, gdzie będzie on zgadywał potrzeby i emocje innych.

Jeśli chciałbym być snajperem idealnym, chciałbym czuć drugą osobę: osobę przeciwnika; odczuwać jego stany, przemyślenia, odkryć umiejętność odgadywania jego dróg, zamiarów, położenia, planów. Nawet mając dobre serce, mógłbym go zabić - nie w zimny sposób - a w sposób wyrachowany - w imię wyższego celu - czyli w imię konieczności wygranej dla swojej ojczyzny, rozkazów, ale także w imię własnego egoizmu i własnego położenia.

Dyskusja o samym stanie podwyższonej empatii zawsze legnie w gruzach, jeśli sensownie nie zdajemy sobie sprawy z działania rozwoju społecznego człowieka i z działania mechanizmów społecznych.

Młodemu człowiekowi lat 12, 14, a nawet 18 może wydawać się śmiesznym fakt wywrotki starego człowieka na lodzie z powodu działania lodu, z powodu braku wiary, że sam kiedyś będzie starcem i z powodu nie umiejętności właściwej oceny tej sytuacji. Mimo to młody człowiek w wielu przypadkach podejdzie i pomoże starcowi. Dlaczego?

Ponieważ zmusi go do tego kontekst kulturowy; młody człowiek ma już pewne wyobrażenie tego oraz odebrał wzorce i nauki o tym, że w społeczeństwie - każdym - ludzkim:
- pomaga się w sposób specjalny osobom starszym i starym.

Empatia a społeczeństwo - to problem, który należy rozważać w roztrząsaniu celi i priorytetów; równocześnie poruszając zagadnienia dobra, zła i moralności.

Jedynie człowiek z czystym sercem i czystymi chęciami, z wiarą w dobrego Boga lub dobro uniwersalne - gotów jest i jest w stanie skutecznie albo dość skutecznie pomagać innym.

Sam fakt bycia empatycznym może być ,,dynamitem'' społecznym. Człowiek, który zostaje seryjnym gwałcicielem kobiet - może kolejno i kolejno gwałcić je, nawet im współczując, co więcej umiejętność odczuwania empatii, może go dodatkowo motywować, podwyższać jego zdolności i umiejętności w przykrym - nazwijmy to na chwilę - ,,fachu''. Zboczeniec gwałcący kobiety może marzyć i bardzo pragnąć rozumieć w pełni odczucia ofiar i przez to jeszcze bardziej zbliżać się psychicznie i emocjonalnie właśnie do nich, ale i do siebie. Może nawet niekiedy chcieć zostać zgwałconym, uduszonym, pokonanym, zabitym.

Fakt bycia empatycznym - nie znaczy tylko: bycia współczującym, a już na pewno sam w sobie nie oznacza bycia lepszym od innych, dobrym człowiekiem.

W patrzeniu na problemy związane z empatią ważny też jest czas i rozwój życiowy człowieka; jego realizacja. Czego innego oczekujemy od 12 latka, czego innego oczekujemy od 20 latka, a czego innego od 30 latka.

Podam metaforyczny przykład korzystania i zastosowania umiejętności korzystania z myślenia i działania empatycznego jako pozytywu i negatywu:

- w jednym przypadku rodzic lub opiekun musi wczuć się w ciężką chorobę swego dziecka i ,,należycie'' mu pomóc lub odciążyć go od jego obowiązków społecznych-rodzinnych

- w innym przypadku rodzic lub opiekun pomimo myślenia empatycznego - czasem wbrew sobie - w imię ważności celu wyższego - musi nieco krzywdząc, wylać wiadro zimnej wody lub nawet ,,wiadro pomyj'' na głowę młodzieńca, którego nie można rozpieszczać, który musi wziąć się w garść i wynieść lekcję trudu, pokory.

Podsumowując: empatia może w części okoliczności życiowych i społecznych okazywać się błogosławieństwem, a w innych być rodzajem niebezpiecznej broni - powodującej jednostkowe, szczegółowe, ale także - niekiedy - masowe społeczne utrudnienia i komplikacje.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo