Maciej Markisz Maciej Markisz
162
BLOG

"Breivik"

Maciej Markisz Maciej Markisz Społeczeństwo Obserwuj notkę 4

W sieci polskiej ani słowa o Breiviku. Po ostatniej aferze, kiedy żądał konsoli do gier i udogodnień natychmiast na moment powrócił jego temat - jego i jego czynów. Wtedy powiedziałem sobie, że napiszę coś o nim za długi czas od tego: myślę że warto zauważyć to, iż po całej nawałnicy po tragedii jego temat powraca tylko i wyłącznie wtedy, gdy o coś prosi i robi się raban o prawach więźnia i swobodach tzw. bestii. A gdy nie prosi o gadżety, to totalne milczenie jest - to trochę syndrom gapiów przy karetce i strasznym wypadku.


Mimo wszystko podoba mi się, że Norwegowie nie ugięli się psychicznie ze swoimi prawami i w warunkach specjalnych nie pozbawiają się cennego pierwiastka społeczeństwa: pastwienie się nad kimkolwiek niczego nie zmienia i niczego nie odwraca; nikomu życia nie przywróci, nie złagodzi bólu i żalu rodzin.


Prawdopodobnie Breivik zasłużył, by przywiązać go do drzewa nagiego, itd... itp... - ale cóż by to zmieniło, gdyby wykonać wymyślną i brutalną karę? Zaspokoiło by gniew? Dopełniło społecznych emocji?


To, co zrobił Breivik, trudno jest nawet rozważać w kategoriach dobra i zła - jego masowy mord był tak duży i nieprawdopodobny, a on sam pewnie ma lekkie odchylenia/zaburzenia w tym względzie.

 

...
Edycja:
- Czy prawo nie powinno być z góry ,,sensownie przygotowane'' na takich Breivików? Czy nieuniknionym niestety jest ,,myślenie prawa'' o Breiviku po dramacie z Breivikiem?

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo