własne archiwa
własne archiwa
Maciej Markisz Maciej Markisz
1131
BLOG

,,Spłonął samolot, spłonęła nadzieja...''

Maciej Markisz Maciej Markisz Katastrofa smoleńska Obserwuj temat Obserwuj notkę 20


U publicysty; pana Adama Śmiecha przeczytałem: ,,Pragnąłbym, aby kiedyś Polska w sposób prawdziwie godny podeszła do tej tragedii.'' -
- Z czym częściowo się zgadzam i sam kilka dni temu powiedziałem do kogoś z rodziny, że w sprawie katastrofy powinno mówić się jak najmniej albo ,,znakować'' temat i sytuacje milczeniem. 
Jest to jednak myślenie życzeniowe i ,,nabożne'' teksty niczego już nie zmieniają. I nie zmienią.

W sprawie afery, a raczej afer smoleńskich winni są: wszyscy, winni są publicyści, winni są dziennikarze (ich część przynajmniej), komentatorzy i zwykli obywatele. Winni są piszący blogi i piszący komentarze internetowe. Przelało się bagno, wulgaryzmy, histerie, agresje, sprzeczki, awantury, bagatelizowanie rozmówców i wszystkiego.

Katastrofie dawno odebrano honor i majestat. Tragedia ta i majestat śmierci - zostały naruszone z woli Polaków, którzy bardzo podkreślają, że o powyższe im chodzi...

W czym tkwi więc problem? Dlaczego tak wielu chciało dobrze, a wyszło tak źle?

Prawdziwy majestat tragedia ta zachowałby, gdyby od samego początku temat wiązać z milczeniem, a publiczne dyskusje byłyby bardzo stonowane.

Dziś o katastrofie, samolotach, metodach zamachów - dyskutują wszyscy. Wszyscy się znają na ,,prowadzeniu samolotu'' we mgle, ładunkach, prawach fizyki, bezpieczeństwie narodowym i tym, co powinno się było zrobić i robić.

Prawdopodobnie polski 'show must go on' będzie trwał jeszcze ,,dobre'' 20 lat. Emocje, które łączą Polaków w dyskusjach przystankowych, autobusowych i internetowych - wydają się być ważniejsze od samej sprawy. Jesteśmy narodem, w którym jednostkowi ludzie; my - lubimy myśleć, że znamy się na wszystkim, a przynajmniej tak trochę...

Nie uda się już wyciszyć afer katastrofy smoleńskiej, nie uda się w żadnej mierze, bo nie uda się wyciszyć nagle charakteru Polaka.

Tragedię lotniczą nie wykorzystał tylko PiS. Katastrofę wykorzystały wszystkie frakcje polityczne; zarówno PiS, co lewica, Palikot i PO. Wszyscy politycy - nawet ci pouczający: 'dosyć już niepotrzebnego mówienia o katastrofie' - zbijali kapitał polityczny i pokazali się publicznie w temacie.

Kilka osób zabłyszczało jak gwiazdy dzięki tragedii.

Winni są politycy, winni jesteśmy i my. I nie ma co zrzucać całej tej winy jedynie na liderów PiSu.

Śmiem twierdzić, że niewielu osobom w Polsce chodzi o rozwiązanie sprawy (takie osoby są, oczywiście). Im dłużej to trwa, my Polacy, możemy jedynie coraz bardzie na własne życzenie grzęznąć w otchłani nigdzie nie prowadzących roztrząsań tematu i emocji. Emocji, które nawet zaprzeczając, lubimy jako naród. Lubimy ,,trochę cierpieć'' - tak na własne życzenie.


Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka